Koszty związane z najmem mieszkania od rządu wiążą się z opłatą miesięcznego czynszu (waloryzowana przez rząd każdego roku), opłatą eksploatacyjną dotyczącą zarządzania mieszkaniem, a także opłaty za wodę, prąd i ogrzewanie. Podsumowując nie jest to oferta aż tak bardzo atrakcyjna pod względem ponoszonych kosztów.
W dodatku, jeśli będziemy chcieli takie mieszkanie mieć na własność, musimy liczyć się z dodatkową opłatą dotyczącą wykupienia lokalu, która pojawi się wówczas po trzydziestu latach użytkowania.
Jeśli chodzi o to, ile kosztuje mieszkanie od rządu, to musimy wziąć pod uwagę takie czynniki, jak usytuowanie, czy rodzaj umowy, jaką zechcemy zawrzeć. Jeśli zdecydujemy się na najem z możliwością dojścia do własności, wtedy zapłacimy więcej za taką nieruchomość. Wysokość miesięcznego czynszu waha się od dziesięciu do dwudziestu złotych za metr kwadratowy, a jeśli zdecydujemy się na opcję dojścia do własności, wtedy trzeba jeszcze doliczyć od dwudziestu do czterdziestu procent.
Jeśliby zdarzyła się nam taka sytuacja, że nie bylibyśmy w stanie płacić czynszu, na przykład w wyniku utraty pracy, wtedy zostanie on opłacony z kwoty, jaka jest przeznaczona na wykupienie lokalu. Musimy jednak liczyć się z tym, że taka sytuacja wpłynie na wydłużenie czasu, jaki będzie potrzebny do nabycia mieszkania na własność. Jednak są też i dobre strony takiej sytuacji. Mianowicie osoba, która będzie wynajmować mieszkanie od rządu, nie będzie zmuszona go opuścić, a także będzie mogła poświęcić czas na poszukiwanie zatrudnienia w innym zakładzie pracy.
Biorąc pod uwagę wszystkie przeliczenia finansowe, można dojść do wniosku, że bardziej opłacalnym rozwiązaniem jest nabycie prawa do lokalu w spółdzielni mieszkaniowej.